Ślimaki na zmarszczki – leczą i odmładzają

Wykorzystanie śluzu ślimaka w kosmetyce to nie nowość. To składnik od wieków znany w Azji, gdzie kobiety cenią go za działanie naprawcze i stosują jako lek na liczne problemy skórne. W Europie oraz Ameryce został odkryty kilka lat temu. Sekret całego zamieszania tkwi w zdolnościach tych małych skorupiaków do odbudowy własnych komórek.

Śluz wykorzystywany w kosmetyce pochodzi od hodowlanej odmiany ślimaków afrykańskich – Helix Aspersa Muller. Nie przypominają one winniczków, są o wiele mniejsze od nich. Wykorzystywana w dermatologii odmiana ma długość około 3 mm. Oraz wagę około 10 – 15 g.

To, co sprawia, że ślimaki na zmarszczki działają jak najlepsze wypełniacze, to skład śluzu. Zawiera ona między innymi alantoinę, która doskonale nawilża, działa przeciwzapalnie, koi podrażnienia, stymuluje procesy regeneracyjne i wygładza blizny. Ważną rolę w śluzie spełniają kolagen i elastyna. Te dwa składniki budują struktury skóry, sprawiając, że cera jest gęstsza i bardziej napięta. Ponadto śluz sprawia, że uszkodzone cząsteczki kolagenu, same się regenerują. Co ważne, wydzielina zawiera witaminy młodości – A, C i E. Wpływają one na odnowę skóry, stymulują syntezę kolagenu, a także budują warstwę lipidową. Śluz ślimaka niweluje podrażnienia, poprawia mikro krążenie, a dzięki temu skóra jest lepiej odżywiona, nawilżona i dotleniona. Kwas glikolowy niweluje martwe lub uszkodzone komórki, dzięki czemu z czasem skóra staje się coraz gładsza.

Współczesna medycyna przypomniała sobie o właściwościach śluzu ślimaków w latach 80. XX wieku. Ślimakami Helix Aspersa Muller zajmował się pewien hodowca z Chile – Bascunan. Całymi dniami ciężko pracował przy skorupiakach, ale skóra na dłoniach zawsze była miękka i gładka. Wzbudziłoby to jego umiarkowane zainteresowanie, gdyby nie fakt, że pewnego dnia skaleczył się w dłoń, a następnego ranka po urazie nie było śladu. Gdy ojcu przy pracy zaczął pomagać syn, jego również dotknęła magiczna moc śluzu – blizny, które miał na dłoniach zaczęły znikać. Te obserwacje wzbudziły zainteresowanie drugiego syna, który rozpoczął badania, potwierdzające właściwości śluzu ślimaków. Ponadto zaobserwował, że ślimaki Helix Aspersa Muller produkują dwa rodzaje śluzu, ale tylko jeden z nich posiada cudowne właściwości.

Cudowna wydzielina wykorzystywana jest w wielu kosmetykach: kremach, żelach, czy maseczkach. W składzie kosmetyków skrywa się pod nazwą snail secretion filtrate, im wyżej w składzie się pojawia, tym większa zawartość w kosmetyku. Dodatek tej substancji zregeneruje skórę, nada jej gładkości, elastyczności, jędrności, wyrówna koloryt cery i spłyci zmarszczki. Cena tej substancji nie należy do najniższych, przez co kosmetyki zawierające dodatek śluzu także kosztują niemało.

Pozyskiwanie śluzu to długi i skomplikowany proces. Dla mięczaków to bezinwazyjna i bezbolesna procedura. Ślimaki hodowane są pod stałą kontrolą, dlatego wydzielina zawsze pochodzi od zdrowych osobników. Ślimaki najpierw rosną i spożywają rośliny, następnie, przed samym pobraniem materiału, są oczyszczane oraz delikatnie stymulowane. Ślimaki są zawsze bezpieczne – gdy zaczynają odczuwać niepokój, wydzielają toksyny, które uniemożliwiłyby wykorzystanie śluzu w kosmetyce.

Ślimaki to tajna broń w walce ze zmarszczkami. Leczą poważne uszkodzenia skóry, ta moc uzdrawiająca równie dobrze zadziała na bruzdy. Wzmożone procesy regeneracyjne oraz przyśpieszona synteza kolagenu sprawią, że cera zyska jędrność, elastyczność i napięcie, a zmarszczki zostaną wypełnione.

Bibliografia

1. Gugler Ch., Lifting bez skalpela – trening mięśni twarzy, 2014
2. Wilk M., Dankowska S., Adamski Z., Dermatologia dla kosmetologów, 2008

7 Odpowiedzi do “Ślimaki na zmarszczki – leczą i odmładzają”

  1. pacia pisze:

    No słyszałam że niby śluz ślimaka jest spoko ale jakoś mnie to nie przekonuje

    • Ania pisze:

      dlaczego? przeciez to jest normalny skladnik. natura najlepsza na skore a nie jakies tam chemiczne badziewie..

  2. Gaja pisze:

    No fajnie ale mimo wszystko to oBrzydliwe… jakos nie wiem co by mnie moglo przekonac do tego. A juz jak ktos sobie pijawki przyklada do ciala to juz wgl porąbane

  3. kejt pisze:

    a to ten richevon ma sluz slimaka w sobie? :O

  4. Lill pisze:

    Ślimaki na zmarszczki? O fuj !!! 🙁

Skomentuj pacia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *